Sierpień nieubłaganie dobiega końca, a powolnymi krokami zbliża się do nas jesień. Co zrobić, aby zatrzymać przy sobie klimat lata i gorącego słońca? To proste! Wprowadzić radość i energetyczne kolory do naszego mieszkania! A nie ma na to lepszego sposobu niż styl meksykański. Specjalnie zatem dla tych, którzy chcą poczuć nutę egzotyki w środku deszczowego, listopadowego popołudnia, przygotowaliśmy kilka porad, jak zaaranżować wnętrza w tym żywym i wesołym nurcie! Przygotowaliśmy dla Was także atrakcyjne ciekawostki o Meksyku i szczerze... już nie możemy się doczekać, kiedy Wam o tym wszystkim opowiemy!
Styl meksykański – cechy
Meksyk – ostre papryczki chilli, tacos, kolorowe sombrero, niebiańskie plaże i Frida Kahlo. Któż z nas choć raz nie marzył, by przenieść się do tego bajecznego świata i spędzić tam choćby tydzień, zajadając przysmaki, podziwiając boskie krajobrazy, sycąc się niezwykłą kulturą i ciesząc się najprostszą beztroską. Namiastkę tej bajki możemy stworzyć we własnym domu!
Styl meksykański w wystroju wnętrz jest silnie związany z kulturą krajów latynoamerykańskich. We wzornictwie nawiązuje do wielkich imperiów starożytnych Majów i Azteków. Feeria barw, która cieszy oko i wprowadza niemalże w karnawałowy nastrój (fiesta, fiesta!) to jedna z najbardziej charakterystycznych cech, jakimi może poszczycić się nurt meksykański. A jakie są inne? Aby było łatwiej, zebraliśmy je dla Was w punktach.
Styl meksykański we wnętrzach – cechy:
- dopuszczanie niedoskonałości – nawet na ścianach! Nie muszą być one idealnie gładkie – to podejście radzimy jednak stosować w domach, a nie w mieszkaniach. W mieszkaniach nierówności na ścianach mimo zasad stylu będą traktowane niechlujnie. Za to w domach, zwłaszcza tych na wsi i na przedmieściach będą idealne;
- masywne, drewniane meble – zdecydowanie królują odmiany o ciemnym wybarwieniu;
- wszechobecne rękodzieło – podkreślające niepowtarzalność i oryginalność dodatków;
- ciemne podłogi, z racji podkreślenia kontrastu z kolorowymi ścianami i dodatkami;
- pikanterii dodaje sztuka prymitywna, którą reprezentują ludowe rzeźby w glinie i drewnie oraz obrazy, w których zastosowano jaskrawą paletę i prymitywny styl;
- kolorystyczna salsa – żywe kolory, głównie z gamy ciepłej – żółty, pomarańczowy, czerwony, różowy, w połączeniu z zimnymi, ale o wesołym wydźwięku (zielony, turkusowy) – im barwniej, tym lepiej;
- złote i mosiężne elementy, tak np. w okuciach mebli, jak i w innych dodatkach;
- kolorowe drzwi w mieszkaniu – np. żółte, czerwone lub niebieskie (o barwach podstawowych mówiliśmy tutaj);
„Podaj chilli!”, czyli kuchnia rodem z Meksyku
Kuchnia jest bardzo wdzięcznym miejscem do wprowadzenia stylu meksykańskiego. Po pierwsze, jeśli obawiamy się tej jaskrawości i parady barw w salonie, w którym przyjmujemy gości, to kuchnia jest tylko i wyłącznie naszym królestwem. A jeśli do tego jesteśmy fanami kuchni meksykańskiej (w sensie kulinarnym) to możemy spokojnie wprowadzić ten styl do tego pomieszczenia.
Co powinno się znaleźć w kuchni meksykańskiej oprócz ostrych przypraw? Najważniejsze oczywiście są szafki. Najlepiej jeśli będą drewniane i własnoręcznie pomalowane farbą. Fabrycznie kolorowe fronty nie zrobią właściwego efektu. Możemy śmiało eksperymentować z kolorami i nie ograniczać się do jednego tonu. Nie martwmy się także o dokładne i równe położenie farby – jak już wspominaliśmy, doskonałość nie jest konieczna w stylu meksykańskim. Niech to będą fronty stworzone w porywczym przypływie natchnienia i dobrej zabawy!
Na ścianach mogą pojawić się ręcznie malowane płytki lub drobna mozaika. Najlepiej bardzo połyskliwa, bo wszelkie szkliwienia w stylu meksykańskim są na wagę złota. Na podłodze można położyć tkany chodnik, przydadzą się też kolorowe krzesła-patyczaki. Jeśli chodzi o oświetlenie to najlepiej w kuchni w stylu meksykańskim sprawdzą się lampy wiklinowe lub wykonane z innych naturalnych tworzyw.
Ciekawostka!
A co z naczyniami w kuchni w stylu meksykańskim? Tutaj odgrywają one dużo większą rolę niż w przypadku innych nurtów. Miejscowa ludność Meksyku na przestrzeni wieków dorobiła się swojej własnej, charakterystycznej ceramiki. Meksykańska talevera to coś, bez czego nie będziecie mogli się obyć. Ani też nie będziecie chcieli, bo jak tylko zobaczycie te szkliwione cuda, to zakochacie się bez pamięci. Talavera pochodzi z Hiszpanii, jednak obywatele Meksyku zaadaptowali tę sztukę zdobienia naczyń i nadali jej nowy kierunek. Ceramika ta początkowo charakteryzowała się pokrywaniem białych naczyń niebieskimi wzorami. Najczęściej spotykane były motywy kwiatowe. Jednak z czasem pojawiły się inne kolory i wzory, które do dziś zdobią wyjątkowe misy, wazy, talerze i półmiski, a nawet kafle, figurki dekoracyjne, szkatułki i umywalki.
Wszystkie te elementy mogą stanowić także ozdobę salonu w styl meksykańskim. Naturalnie poza umywalkami, które świetnie zaprezentują się nawet w nowoczesnej łazience, której chcemy dodać trochę animuszu!
Salon w stylu meksykańskim
Nurt pełen kolorów i życia – wprowadzając go do salonu, pamiętajmy, aby zachować umiar. O ile w kuchni mogliśmy poszaleć, to do pokoju dziennego zwykle zapraszamy gości. Zadbajmy o to, aby nie rezygnując z charakterystycznych cech stylu nie przyprawić ich o meksykański udar słoneczny ;).
Jeśli chodzi o ściany to zdecydowanie polecamy ciepłe odcienie, najlepiej z palety żółci. Możemy grać tonami, malując ściany w różnych odcieniach. Popularne w stylu meksykańskim są przetarcia w malaturze. Co więcej, często maluje się jedną ścianę dwoma kolorami farb, pokrywając poprzednią warstwę koloru innym (np. na ścianę pomalowaną pomarańczową farbą, kładziemy drugą warstwę, ale już w żółtym kolorze). Kolorowa tapeta z kwitnącymi kaktusami lub pozłacaną mozaiką rodem ze świątyni Majów – to także doskonałe rozwiązanie dla ścian w salonie w stylu meksykańskim.
Jeśli chodzi o meble to najlepiej spiszą się te, wykonane z egzotycznego drewna. Co zaś tyczy się mebli tapicerowanych to pozostawmy dla nich stonowane barwy. Przy kolorowych ścianach sprawdzą się szare lub beżowe sofy, kanapy i narożniki. Fotele i mniejsze meble tapicerowane mogą być już w odważniejszych kolorach, korespondujących z tymi na ścianach, lub totalnie z nimi kontrastujących. Tu trzeba odrobiny wyważenia i dobrego smaku, aby uzyskać zadowalający efekt.
Materiały i wzory
W tym stylu dobrze prezentują się pufy i poduchy do siedzenia na podłodze. Możemy szukać zarówno wśród puf tapicerowanych materiałem w intensywnych kolorach, ale dla uzupełnienia kompozycji i przygaszenia nieco tego kolorystycznego kotła warto wprowadzić też takie wykonane z naturalnych tworzyw, np. trawy morskiej, sznurka jutowego. W cenie będą także azteckie wzory.
Resztę pracy w salonie w stylu meksykańskim wykonają tekstylia. Najlepsze są oczywiście tkaniny w geometryczne i azteckie motywy. Kolorowe, wzorzyste poduszki i pledy będą doskonałym uzupełnieniem kanap i foteli, a piękne zasłony w meksykańskie pasy pomogą nam stworzyć wyjątkową otoczkę dla okien.
Dywany w tym stylu powinny przypominać ręcznie plecione chodniki. Naturalnie, powinny być jak najbardziej żywe w kolorze.
Ciekawostka kulturowa – Día de Muertos
Meksyk ma swoje święto zmarłych, które zdecydowanie różni się od naszych uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Tam jest to czas fiesty, kolorowych parad i maskarady. W kulturze meksykańskiej motyw śmierci jest bardzo popularny i nie budzi on przerażenia. Wręcz przeciwnie, mieszkańcy, próbując ją zaakceptować, zaadaptowali wizerunki kościotrupów i czaszek, które stały się inspiracją do tworzenia domowych dekoracji. Meksykanie stworzyli nawet figurkę Santa Muerte (Świętej Śmierci), którą stawiają w domach obok postaci Matki Boskiej. Na Dia de Muertos Meksykanie tworzą ołtarze, które pełne są kwiatów, słodyczy i barwnych ozdób. W tym dniu udają się także na cmentarze, aby na grobach swoich bliskich świętować i bawić się w najlepsze wraz z duszami zmarłych. Biesiady przy nagrobkach nie są niczym dziwnym w ich kulturze. Artystyczne rękodzieło związane z obchodami tego dnia ma w Meksyku długą tradycję. Przedmioty, sprzedawane na straganach łączą w sobie mistycyzm i kicz i to chyba czyni je prawdziwie wyjątkowymi!
PS. Jeśli chcielibyście zobaczyć, jak mieszkała jedna z najpopularniejszych malarek na świecie, Meksykanka Frida Kahlo wejdźcie w ten link i pozwólcie oprowadzić się po jej wyjątkowej hacjendzie, zwanej Niebieskim Domem! Może znajdziecie tam inspirację do swojego salonu w stylu meksykańskim?